Kierowcy Haasa wcielili się w dobrego i złego policjanta - Nico Hulkenberg świetnie zaprezentował się w sprincie oraz kwalifikacjach, plasując się w pierwszej dziesiątce w obu sesjach. Natomiast na występ Kevina Magnussena zdaje się brakować epitetów; haniebne zachowanie w wyścigu i słaba dyspozycja w kwalifikacjach - w rezultacie zajął miejsca w samym ogonie stawki.